Sunday, June 17, 2007

kosa i Black Sabbath:] oraz troche o muzyce i zyciu

odpuscilem sobie dream theater z kilku zaistnialych nieprzyjemnych sytuacji i nie mialem zamiaru spedzac z pewnymi osobami ani minuty dluzej w swoim zyciu,
czasem sobie trzeba siasc i decenic to co się ma, muzyka ... pasja zainteresowania sa wazne i to bardzo
jednak jest dla mnie pewna OSOBA ktora zawsze czeka na mnie w domu
za kazdym razem kiedy jestem w pracy, na uczelni, probie , koncercie czeka na mnie i wiem ze zawsz będzie:] i to jest super
więc wolalem spędzić z Nią ten wieczór niż na koncercie wśród innych juz w tej chili obcych przyjacioł dla których jeszcze rok temu dałbym sobie rece poucinac

jezeli gdziekolwiek gracie, posiaadacie innna pasje ktorej się całkowicie oddajecie, stancie czasem na 5 minut i zastanówcie się czy ktos przez to czasem nie cierpi, pasja to dążenie to własnej przyjemności - własnych celów!!
ktos bliski na pewno bedzie sie poswiecał dla nas ale na pewno nie bedzie to trwalo w nieskonczonosc
nie olewajscie bliskich i przyjacioł
muzyka stanie sie nie modna, pasja wygasnie, cos wam sie kiedys znudzi, albo bedziecie juz tak tym zmeczeni ( a nie mowcie ze czasem nie jestescie!) ze dacie sobie spokoj z tym co robiliscie
i juz nikt ani nic wam nie zostanie
trzeba umieć wyważyć te wszytskie tematy, to cholernie trudne ale da się

'muzyka jest najważniejsza, najwyżej jeszcze jeden kumpel się nie będzie do mnie odzywał...'
troche kiepskie podejscie ale prawdziwe

wracając do tematu głownego, kumpel zaproponowal wyjazd na black sabbath
chętnie pojade zobaczyć 'ojca' metalu
szkoda ze bez ozziego
ten zespol to kawał historii
czasem mysle ze szkoda ze sie nie urodzilem 10 lat wczesniej
lata 80 i 90 były nasączone rockiem i metalem, wtedy ta muza przezywala prawdziwy rozkwit
grunge alice in chains, pearl jam, sonic youth
kupa metalowego grania i blackmetalowego
gitarowa muza i trasy g3, swietny sprzet i instrumenty
nie kazdy mogl sobie wtedy pozwolic na profi sprzet jak teraz, gdzie byle gnojek biega z marshallem jcm 900 i wypasionym wioslem
pamietam jaki szok przezywalem jak widzialem kumpla ktory kupil sobie stratocaster by squier i maly wzmacniacz doda za kosmiczna kase :o
fajna sprawa teraz juz nie ma tych klimatów i ludzie maja inne podejscie do grania

3 comments:

pl.kosa said...

test

winiar said...
This comment has been removed by the author.
winiar said...

Uważam, że bez Oziego to może i Black Sabath traci - lecz TONY jest zawsze świeży i to mi się najbardziej podoba w zespole Black Sabbath